piątek, 19 września 2014
Od Tygrysiego Pióra C.D Miodowa Mordka
Jej słowa mnie zasmuciły. Nic nie odpowiedziałem. W czasie mojego przemyślanie kotka wyjęła sobie kulę z brzucha.
MM: I już.
TP: Nie wiedziałem że znasz się na medycynie, dobra jesteś.
Pochwaliłem ją.
MM: Dzięki.
Na chwilę na jej mordce pojawił się uśmiech.
TP: Robi się ciemno.
MM: To prawda, lepiej wracajmy do obozu.
TP: Dobrze.
Przez całą powrotną drogę spoglądałem na nią z ni to podziwem..ni to z radości...sam nie wiem czemu tak na nią popatrzyłem. Kotka to zauważyła i zarumieniła się. A potem rzuciła:
MM: Czemu tak się na mnie gapisz?
Niewzruszony obelgą odparłem:
TP: Po prostu...podziwiam cię.
MM: Podziwiasz? Ale co?
TP: Twoją...urodę.
Miodowa Mordko?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz