środa, 20 sierpnia 2014

Od Ognistego Ogona C.D Mroźna Burza

Po drodze nad jezioro spotkałem Mroźną Burzę.
OO: Och witaj Mroźna Burzo.
MB: Cześć Ognisty Ogonie...
Poczułem w okół siebie chłód...coś biegało w okół. Na chwile chłód ustał i ujrzałem białego kota. (nie muszę chyba pokazywać jak wygląda Biały kot co nie? Dlatego nie daje zdjęcia)
OO: Śnie....Śnież...Śnieżny Ogień ojcze to ty!
ŚO: Tak synu to ja...
Wtedy uciekł a ja pobiegłem za nim.
OO: Dlaczego mnie opuściłeś?
ŚO: Musiałem Synu...Przykro mi.
OO: Tęsknie za tobą...I za mamą...
ŚO: My za tobą też...Twoje kocięta są wspaniałe.
OO: Dziękuje ojcze...
ŚO: Twoja ukochana też była wspaniałą kotką...mogła być też doskonałą matką. Musze już iść...Żegnaj...
OO: Tato nie opuszczaj mnie!
Wtedy znikł.
OO: Ojcze! Znowu jestem sam...
Wróciłem do obozu. Z Kociarni wychodziły Przyćmione Futerko, Księżycowy Wiatr,  Brzozowa Łapa i Lamparcia Gwiazda. Podszedłem do nich.
OO: Coś się stało?
BŁ: Oprócz tego że mamy nową kotkę i kociaki to nic.
OO: Nowa Kotka? I Kocięta?
LG: Nazywa się Popielate Ucho, trafiła do nas w ciężkim stanie, została mocno ranna przez Klan Świerku. Pomagałyśmy jej. Przyćmione Futerko i Księżycowy Wiatr opatrzyły rany natomiast Ja i Brzozowa Łapa pomagałyśmy kociętom przyjść na świat.

OO: Ile ich jest?
BŁ: Cztery urocze kociątka.
OO: Mogę je zobaczyć?
LG: Nie. Popielate Ucho jest wykończona i potrzebuje długiego odpoczynku.
OO: Jak długo u nas zostanie?
BŁ: Teraz jest stałą członkinią Klanu Mysi Móżdżku!

OO: Dobra...To do zobaczenia.
LG: Do zobaczenia Ognisty Ogonie.
Po tej rozmowie odszedłem do Legowiska Wojowników.

<Ktoś?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz