piątek, 12 września 2014

Od Kasztanowej Łapy C.D Szare Futerko

Szedłem na patrol, kiedy usłyszałem piski kociąt. Wszedłem w krzaki. Po drugiej stronie był Lis z kociętami. Szare Futerko błyskawicznie skoczyła na lisa, wbiła swoje pazury w jego kark i wgryzła się w jego bok. Lis szybko wypuścił jeszcze ślepe kocięta i uciekł. Byłem zadziwiony szybkością kotki. Wyszedłem z krzaków.
KŁ: Szare Futerko...Doskonale sobie poradziłaś z tym lisem. A czyje to kocięta?
SF: Moje i Cienistego Futra.
KŁ: To Gratuluje!
Przebiegała obok mojej łapy mysz. Jednym ruchem ją uśmierciłem i podsunąłem pod nos Szaremu Futerku.
KŁ: Pewnie jesteś głodna i zmęczona. Masz.
SF: Dziękuje.
KŁ: Lepiej już pójdę.
Miałem już iść kiedy jednym susem, nad moją głową przeskoczyła pręgowana kotka. Była z innego Klanu. Skoczyła na Szare Futerko



Jednak odepchnąłem Szare Futerko na bok i skok kocicy nie powiódł się. Wylądowała na ziemi.


KŁ: Szare Futerko uciekaj!
Kotka wzięła kocięta i uciekła. W jednej chwili z nieśmiałego kociaka zmieniłem się w mordercę.



Padła na ziemię.


Wydała z siebie strasznie głośne miauknięcie bólu i strachu.



 Przez parę sekund jej ciało drgało. Po chwili się nie ruszała.



Chwilę potem zebrał się cały tłum kotów z jej Klanu.


Byli przerażeni. Oddech im się przyśpieszył. Byli we mnie wpatrzeni ze strachem w oczach.


 Złowrogim jednak spokojnym tonem rzekłem:
KŁ: Każdy kto postawi łapę na terytorium Klanu Światła tak skończy. Zabijając waszą Przywódczynie naostrzyłem sobie tylko pazury. Kto chcę być następny?
Pewien rudy, młody kocur spojrzał na mnie.


Po czym krzyknął:
?: Odwrót!
Wszystkie koty uciekły. Ja jakoś dziwnie się poczułem. Zamknąłem oczy. Po chwili padłem na ziemie. Obudziłem się widząc Pręgowaną Kotkę...martwą...ja ją zabiłem.
KŁ: CO JA ZROBIŁEM!?
Dlaczego nic nie pamiętam...Nie rozumiem tego...Wtedy z krzaków wyszła Szare Futerko.

<Szare Futerko?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz