Kwarcowy Ogon zwiał, a ja zorientowałem się że na drugiej stronie rzeki stoi Brzozowy Kwiat. Podszedłem pod rzekę i powiedziałem:
LP Yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy... no cześć kochanie.
Byłem zmieszany, ona była wkurzona na maksa. Trochę się jej przeraziłem.
BK: Ja ci dam kochanie!!! Gdzieś ty się tyle włóczył!?
LP: Nooooo... poszedłem upolować ci coś.
< Brzozowy Kwiecie? Będzie się działo XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz