DG: Piaskowa Mordko, Cętkowana Sadzawko! Ruszajcie na poszukiwania Śnieżnego Pazura!
Kotki wykonały rozkaz. Czułam że kroi się coś złego. Nabierałam pajęczyny, Liści Ogórecznika oraz Żywokostu.
DG: Piorunowa Skórko! Tygrysi Listku!
Dwie młode kotki - Jedna wyglądająca jak tygrys oraz druga przypominająca panterę śnieżną.
DG: Tygrysi Listek jest naszą medyczką, natomiast Piorunowa Skórka - Pomocniczką Tygrysiego Listka.
Wtedy z krzaków wyskoczyły jak torpeda Piaskowa Mordka i Cętkowana Sadzawka.
PM: Mamy poważny problem.
Pobiegliśmy za kotkami. Zobaczyliśmy Śnieżnego Pazura...był zmasakrowany...
ŚP: WYCIĄGNIJCIE ZE MNIE TE KULE!
Tygrysi Listek podbiegła do wojownika a za raz potem Piorunowa Skórka. Pomocniczka podała uzdrowicielce potrzebne rzeczy.
TL: Nie ruszaj się. Będzie bolało.
Tygrysi Listek włożyła pyszczek w ranę Śnieżnego Pazura. Syknął, Pisnął i Miauknął z bólu. Po chwili wyciągnęła czarną, zakrwawioną kulkę i położyła na ziemi. Zaraz potem włożyła łapę do rany na tylnej łapie, a Piorunowa Skórka opatrywała ranę na brzuchu. Kiedy skończyła, zajęła się opatrywaniem łapy z której kula została wyjęta. Po chwili Śnieżny Pazur był opatrzony. Wielki i Silny Dębowa Gwiazda, wziął go na grzbiet i ruszyli do obozu Klanu Światła. Szłam za nimi. Jednak wtedy z krzaków wybiegły psy.
Musiałam liczyć sama na siebie bo reszta była już w daleko.
Ich lider zapiszczał z bólu i uciekł. Reszta też za nim uciekła. Wróciłam do obozu.
<Ktoś?>




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz