poniedziałek, 1 września 2014

Od Ronana C.D Brzozowy Kwiat

Stuliłem uszy.
R: Wiadomo. Ale ciężko wyczuć granicę umierając z głodu. Poza tym nie zagrażam wam. Jestem zwykłym Włóczęgą, choć wolę słowo Łowca. Nie obchodzą mnie wasze niesnaski.
Zauważyłem że kocica kręci głową z ukrytym uśmiechem. Chwila, chwila, Ronan, którego słowa i czyny budzą lęk wszędzie gdzie się pojawi, bawi ją. Oszołomiony tym stwierdzeniem przypatrzyłem się jej uważnie.
LG: Zmykaj stąd Ronanie. Tak będzie lepiej, zgodnie z zasadami.
Prychnąłem cicho. Wszędzie gdzie się pojawię są zasady. Wszystko psują. Brzozowy Kwiat zrobiła wielkie oczy na taką urazę jak bezczelne prychanie.

Brzozowy Kwiecie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz