wtorek, 18 sierpnia 2015

Od Wilczego Serca

- A teraz walczymy! - krzyknęła Szybka i skoczyła na Jagódkę. Obydwie się poturlały, przewracając Perełkę. Zaczęła się zabawa, bardzo głośna zabawa, trzech kociaków. Nie wytrzymałem w tym huku. Powoli wyszedłem z legowiska. Kociaki wiedziały, że nie mogą wychodzić z obozu, ale biegały już wśród innych kotów, kiedy chciały.
Było południe, a ja postanowiłem iść z Cętkowaną Łapą na polowanie. Kotka siedziała z innymi terminatorami i rozmawiała. Kiedy zobaczyła, że na nią patrzę, od razu podbiegła.
- Gdzie dzisiaj idziemy? - zapytała.
Najwyraźniej długo spała, bo była pełna energii.
- Tam, gdzie będzie zdobycz. Chodźmy. - powiedziałem.
Wyszliśmy z obozu.
Nagle usłyszałem syczenie i poczułem zapach pieszczocha dwunogów. Moje uszy drgnęły. Poszliśmy tam. Zobaczyłem Sójczą, Mroźnego i jakąś kotkę. Wszyscy dopiero po chwili zorientowali się, że razem z Cętkowaną Łapą się im przyglądam.


Sójcza? Mroźny? Piaskowa? xd

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz