środa, 23 lipca 2014

Od Snowscar

Musiałam usiąść, byłam wykończona wędrówką, dopiero co wyszłam z białej krainy, poraz pierwszy w życiu widziałam tą zieleń. Było tak pięknie! Położyłam się na nagrzanym kamieniu i odpoczywałam. Po sporej chwili obudziłam się słysząc szelest.
Podniosłam łeb i rozejrzałam się. Wstałam i wlazłam na drzewo, to drzewo nie miało igieł tylko..., blaszki? Zdziwienie szybko przeszło, a ja wpatrzyłam się w punkt szelestu.
-Wiesz gdzie jesteś?-Usłyszałam cicho głos. Nic nie odpowiedziałam. Zeszłam z drzewa gotowa do walki...

<hehhehe, ktoś odpowie? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz