sobota, 6 września 2014

Od Brzozowego Kwiatu C.D Lwi Pazur

Miał taką minę jakby nie wiem co się stało. Wtedy przywódczyni lekko poruszyła uszami.
LG: Ktoś lub coś tu jest.
Wyszłam z nory razem z Lamparcią Gwiazdą. Wtedy z krzaków wyskoczyły trzy ogromne psy. Drapnęłam jednego ale ten z całą siłą ugryzł mnie w kark. Stojąca obok, dwa razy większa ode mnie Lamparcia Gwiazda, zamachnęła się i drapnęła psa w pysk tak że poleciała krew. Puścił mnie.


Jednak zamachując się, spadła do rzeki na dole przepaści. Przypływ zmył ją na drugi brzeg. Była nieprzytomna. Pobiegłam szybko na drugą stronę rzeki. Wtedy zauważyłam że stoi tam Wilczy Pazur.

<Wilczy Pazurze?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz