Wtedy ze mnie zeszli.
- Hej Wilcza Łapa.
- Hej...
- Znam takie epickie miejsce. Idziesz?
- Jasne!
--NA MIEJSCU--
Tej nocy nad jeziorem, księżyc świecił wyjątkowo jasno...
Wsadziłam łapę do lodowatej wody.
- Aaaa zimnaaaaaa...
Ale po jakimś czasie się przyzwyczaiłam. Położyliśmy się w najpłytszym miejscu jeziora...
- Chodź. Coś ci pokaże.
--NA WZGÓRZU NAD JEZIOREM--
- Poczekaj...jeszcze minuta i...teraz.
Wtedy nad naszymi głowami pojawił się taki o to cudowny widok...
- Pięknie tu co nie?
<Wilczy? :3>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz