środa, 11 lutego 2015

Od Wilczej Łapy C.D Sójcza Łapa

Trening przeminął jak zawsze.
Po nim podreptałem do nory. Zjadłem trochę ptaka upolowanego po drodze, resztę zostawiłem dla siostry i mamy. Wyszedłem z nory i rozciągnąłem się. Uśmiechnąłem się lekko. Nie dokończyliśmy rozmowy z Sójczą Łapą. Zacząłem ją szukać.
Siedziała tyłem do mnie w lesie. Uśmiechnąłem się i zaczaiłem.
W odpowiedniej chwili skoczyłem. Wywróciliśmy ją krzycząc:
WŁ: BOOO!!!

Sójcza Łapo? Wilczy nawet po treningu pełny energii. xD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz