Cały czas powtarzałam sobie w myślach: "Nikt nie mówił, że będzie łatwo...To boli, ale nie zamierzam się poddać...Choć słabe, me serce wciąż bije i nie przestanie." I wtedy się przebudziłam.
- Co...co się stało?
- Coś cię postrzeliło. Już się nie martw.
- Dzięki Puffek.
- Proszę ja ciebie bardzo. I przykro mi z powodu Lwiego Pazura...
- Nie użalaj się nade mną...
Odwróciłam wzrok i schowałam pyszczek między łapy.
<Puffek?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz