Wróciłem z siostrą do lasu, ni nie miałem najmniejszego zamiaru opuszczać tego terenu. Nikt mi nie będzie rozkazywał!
I: Może pójdziemy gdzie indziej?
D: Ani mi się śni! Zostajemy tutaj, nikt nie będzie mi rozkazywał!
I: No dobrze...
Poszedłem z siostra nad jezioro, żeby zapolować na ryby. Właśnie jedną
złapałem i chciałem ją dać siostrze, ale zobaczyłem, że ona sobie sama
poradziła. Uśmiechnęła się i zjadła swój łup a ja swój. Wtedy zza
krzaków wyszedł jakiś kot
<Ktoś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz