Bylem wściekły, nie wiedziałem co mam robić, jedyna rzecz tora przychodziła mi o głowy to ZEMSTA.
LP: Kto to zrobił!?
NP: Nie wiem, gdy tu przyszedlem, nikogo juz tu nie było...
Zacząłem szukać śladów innego kota. No i znalazłem, postanowiłem że znajdę tego kota który ja zabił i również zabije! Ruszyłem za śladami.
NB: Gdzie idziesz?
LP: Pomścić ją!!
Pobiegłem za śladami. Po jakiś 20 minutach, zobaczyłem przy wodopoju jakiegoś czarnego kota. Ślady prowadziły do niego. Skoczyłem na niego i przygwoździłem do ziemi. Wpadłem w jakaś furie.
Kot nic nie odpowiedział, tylko zaśmiał się szyderczo. Wbiłem mu pazury w serce , podrapałem po całym ciele i tak zostawiłem. Pobiegłem w stronę, gdzie było ciało Brzozowego Kwiatu.
<Niebieski Pazurze?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz