Kociaki popatrzyły na mnie z malutkimi uśmiechami, które wyglądały naprawdę słodko.
Usiadłem obok nich i je też przytuliłem. Potem polizałem każde po główce.
ŚP: Tak szybko stały się duże... Jeszcze niedawno były takimi małymi, bezbronnymi kuleczkami...
Powiedziałem cicho.
MC: Dokładnie, rosną bardzo szybko.
Przyznała Mglista Chmura, podchodząc.
Popatrzyłem na zewnątrz, przeraziłem się, widząc, że jest już całkiem ciemno. A czas leci i leci...
ŚP: O nie...
MC: Co się stało?
Jej uśmiech zmienił się w zdziwienie.
ŚP: Mało czasu zostało.
MC: Oh...
Zaraz usłyszeliśmy dosyć głośny szelest, mieliśmy dużą nadzieję, że
to Lamparcia Gwiazda, albo ktoś inny, kto nie jest wrogo nastawiony. Na
szczęście, to właśnie Lamparcia Gwiazda. Zaraz za nią wyszła Electra.
Lamparcia Gwiazda?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz