piątek, 10 października 2014

Od Nocnego Kła C.D Brzozowy Kwiat

-Zafundowałbym mu powolną śmierć. -burknąłem.-Bardzo powolną i bolesną.
Widziałem że nieco się zjeżyła. Chyba trochę przesadziłem.
Zatrzymaliśmy się i usiedliśmy.
-Kim była Ciri dla ciebie?-spytała cicho.
-Była wszystkim co miałem. Moją jedyną pociechą w tym zakłamanym świecie. Zaopiekowałem się nie gdy znalazła się na ulicy. Wybrałem ją spośród dziesiątek innych kociąt lepszych, silniejszych niż ona. Ale Ciri była inna od nich. Miała w sobie to coś. Tak naprawdę była dla mnie nie uczennicą ale córką, młodszą siostrą o którą trzeba dbać. Odeszła bo powiedziałem jej przykre słowa. Wtedy mnie ścigali i gdybym ją zatrzymał zabiliby ją. Była jedyną osobą którą kiedykolwiek kochałem. Jedyną na której mi zależało. I nigdy się już o tym nie dowie.
<Brzozowy Kwiat?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz