- Uciekaj Kasztanowy Ogonie!
Kotka wstała i ukryła się w krzakach.
- Jak terminatorka może mi coś zrobić hę?
- JUŻ WOJOWNICZKA I DO TEGO CÓRKA PRZYWÓDCZYNI BYŁEJ!!!
Rzuciła się na mnie, ale ja skutecznie ją zaatakowałam. W sumie to zabiłam.
Padła na ziemię. Jednak po chwili zdałam sobie sprawę z tego co narobiłam...
Przyszła druga kotka i usiadła obok.
Zrobiłam tym kotkom to samo co mnie spotkało...Uciekłam...stchórzyłam...Pobiegłam do Kasztanowego Ogona...
<Kasztanowa? S.Z.O.K?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz