Z wielkim trudem biegłam za terminatorką. Nad rzeką jednak zachwiałam się. Poślizgnęłam na śniegu i wpadłam do rzeki łamiąc lód. Topiłam się. Woda zaczęła się robić czerwona od mojej krwi. I wtedy zobaczyłam otoczoną gwiazdami kępę futra...to był duch Lwiego Pazura...
Usłyszałam głośny plusk i jak coś łapie mnie za kark. Kryształowa Łapa wyciągnęła mnie na powierzchnie. Niestety urwał mi się film.
<KŁ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz