- Ty!
- Em...ja?
- Ty ją zabiłaś!
- Nie, to moja siostra bliźniaczka.
- ZABIŁAŚ MOJĄ SIOSTRĘ! OSIEROCIŁAŚ DWIE KOTKI!
- Nie chciałam. Ona zaatakowała moją mistrzynie a ja chciałam jej pomóc. To był wypadek. A teraz spadaj!
- Nie daruje ci tego!
- Akurat się ciebie boje! Wynocha!
- Akurat się ciebie boje! Wynocha!
Odeszła.
- Em...kto to był?
- Nie interesuj się dobra?
- Ok...
- Nie interesuj się dobra?
- Ok...
- Idziemy.
***
- Patroluj zachodnią granicę, ja idę na wschód.
- Spoko.
Rozdzieliliśmy się na chwilę. Wtedy usłyszałam trzask i krzyk Ramzesa.
- BIEGNIE!
Jakiś dwunóg trzymał go w klatce. Drapnęłam go w rękę i otworzyłam klatę.
Jakiś dwunóg trzymał go w klatce. Drapnęłam go w rękę i otworzyłam klatę.
- DAWAJ! GAZ GAZ GAZ GAZ GAZ!
Uciekliśmy.
***
- Ale jazda nie?
<Ramzio? Spoko ja też nie mam weny ;) >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz