poniedziałek, 16 listopada 2015

Od Lodowej Łapy

Koty z Klanu Światła wracały do swojego obozu. Lasiczna Łapa zdołała upolować dwie myszy i nornicę a, Lodowa Łapa, ptaka i wiewiórkę. Gdy wrócili do obozu ich mentorzy poszli do legowiska wojowników, zaś młodzi terminatorzy odłożyli zwierzynę na stos zdobyczy.
- Myślisz że nas też zaatakują jak, Klan Kamienia ? - spytał Lodowa Łapa swoją przyjaciółkę.
- Bladego pojęcia nie mam. Ale jeśli spróbują, to im przyłożę! - miauknęła Łasiczna Łapa.- Widziałeś ich minę jak uciekali na swoje terytorium? A widziałeś jak ta biała splunęła kiedy życzyłam jej miłego żucia ziółek u medyka?
Kociak uśmiechnął się na wspomnienie min dwóch Mroźnych. Gdy weszli do legowiska, był tam starszy Tygrysia Łapa. Chyba spał. Do późna rozmawiali o tych dwóch Mroźnych, ciesząc się z tyciej wygranej. Potem poszli spać.

Rano

Rano Łasiczka dość brutalnie szturchała mglistego kotka w bok.
- Lodowy śpiochu, pobudka!


Łasiczka?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz