wtorek, 22 lipca 2014

Od Czarnego Serca - Nauka Niebieskiej Łapy

Tak więc... zostałam mianowana mistrzynią... Nie lubię za bardzo uczyć (bo nie umiem) ale jakoś podołać temu trzeba. Tak więc postanowiłam iść spać. Rankiem wstałam i poszłam po terminatora. OCZYWIŚCIE ten sobie jeszcze spał w najlepsze. Postanowiłam go obudzić. Chwyciłam go za kark i ostrożnie wywlekłam go na dwór. Nie daleko znajdywała się kałuża wody. Tak więc wrzuciłam tam wyliniałą chudzinkę. Mały natychmiastowo się obudził i podskoczył chyba na kilka metrów. Wyglądało to dosyć... śmiesznie.
-Co pani robi?! Teraz jestem cały mokry...
-Wyliżesz się i będziesz suchy. Młody wojownik i łowca musi być zawsze czujny. Bez wyjątku! To jest jedna z pierwszych najważniejszych rzeczy, który musi znać każdy kot. Musisz umieć przewidywać. Dzisiaj poćwiczymy polowanie. Musisz zapamiętać, że podczas łowów musisz być po pierwsze cicho, po drugie musisz być opanowany i czujny. Przez to miałeś dzisiaj taką pobudkę. A po trzecie- musisz być gotowy ścigania. Dzisiaj poćwiczymy na robakach a gdy już opanujesz te ćwiczenie, pokarzę ci jak polować na myszy i króliki. Natomiast gdy w tym będziesz już się odnajdywał, to pokarzę ci sztukę polowania na małe ptaki i latające owady. Tylko pamiętaj jedno- musisz być bystrzejszy niż twoja ofiara i wcześniej musisz pomyśleć nad dokładnym planem pościgu. Zrozumiano?
-Noo... tak..... nie bardzo...
-TAK CZY NIE?!
-Tak, tak pani Czarne Serce.
- Mów mi po prostu Czarne Serce.
-Dobrze.


<Niebieska Łapa? Dokończysz?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz