sobota, 23 sierpnia 2014

Od Śnieżnego Pazura C.D Mglista Chmura

ŚP: Tak, ostatni raz...
Powiedziałem cicho.

Potem Mglista Chmura położyła się i zaczęła karmić małe.
ŚP: Wiesz, ja się tak przejdę, coś mi duszno, może za mało biegam.
MC: No dobrze.
ŚP: Wrócę za kilka minut.
Po czym wybiegłem z kociarni. Zacząłem biec przed siebie. Biegłem tak i biegłem, aż zobaczyłem za krzakami ogon jakiegoś kota.
Dziwnie pachniał, nie był z naszego klanu.
Zaczaiłem się, nie widział.
Już miałem dotknąć go lekko w ogon, aż poczułem jak ktoś kładzie mi łapę na karku. Osłupiałem. Popatrzyłem do tyłu.

T: Witam.
To zupełnie zbiło mnie z tropu.
ŚP: Tobias?! Co ty tu robisz Mysi Móżdżku?!
Powiedziałem krzycząc, jednak szeptem. (chyba wiadomo o co chodzi, nie? xD)
T: Jak to co? Przyszedłem braciszka odwiedzić.
Chwyciłem się za głowę.
ŚP: Chyba wiesz czemu tu jestem?
T: Noo...
ŚP: To czemu TY też?!
Ryknąłem mu prosto w pysk, a on zastanowił się chwilę.
Czekałem tak z tą samą miną jeszcze dłuższą chwilę.
T: Z tego samego powodu co ty.
Chciało mi się go zabić...
ŚP: Czyli tu dołączysz?
T: No raczej. Kręciłem się tu jakiś czas i mi się podoba. Pomożesz mi dołączyć?
ŚP: ...No dobra. Ale najpierw chodź.
Poszliśmy do kociarni, musiałem powiedzieć Mglistej Chmurze, że dłużej mnie nie będzie.

Mglista Chmuro?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz