BK: Ale przecież...zostałam wygnana...
LP: Zgodziła się żebyś wróciła do Klanu!
BK: SERIO!?
LP: Tak!
Wstałam na równe łapy.
BK: No to kurde ruszamy!
Pobiegliśmy do Lamparciej Gwiazdy. Siedziała samotnie nad rzeką.
BK: Witaj, Lamparcia Gwiazdo...
Patrzyła w niebo jakby zobaczyła ducha.
BK: Lamparcia Gwiazdo?
LG: Witaj Brzozowy Kwiecie.
BK: Coś się stało?
LG: To co powiedział Lwi Pazur...przypomniało mi o mojej przeszłości...myślę nad tym. Ale dość o mnie...Witaj z powrotem w Klanie.
BK: Dziękuje Lamparcia Gwiazdo...
<Lwi Pazurze?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz