M: Witaj...Bracie.
OO: Mausie! Po tym co mi zrobiłaś wiele księżyców temu, śmiesz nazywać mnie bratem?!? Jesteś przeklęta!
M: Nie denerwuj się tak braciszku...teraz mamy okazje wyrównać rachunki...
OO: Dotknij któregoś z kotów z mojego Klanu zdrajczyni, a obedrę cię z pręg na futrze! ZROZUMIANO?!
Odwróciła się do jej Klanu.
M: Dziwne, słyszę jakiś głos ale nie widzę kto mówi..Ty też Elinor?
Elinor...To znaczy że...Moja przyjaciółka żyje! Przywódczyni Klanu Krwi krzyknęła:
G: Przyprowadzić więźnia!
Dwa kocury wyprowadziły z krzaków piękną, pół przytomną, srebrno-błękitną kotkę...Elinor.
E: Fir...Fire...
OO: Elinor! Wypuśćcie ją!
G: Daj mi moją siostrę!
Wtedy wybiegł cały nasz Klan.
LG: Gia! Zostaw ją!
G: Futro, Lamparcia!
LG: Co?
G: Trochę za często wchodziłaś mi w drogę! A teraz daj mi swoje futro, a nic jej nie zrobię.
<Lamparcia Gwiazdo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz