ŚP: W zasadzie dobrze.
Powiedziałem cicho, ale zaraz zacząłem mówić już normalnie:
ŚP: Tylko trochę kręci mi się w głowie.
Przeleciałem wzrokiem po wszystkich kotach, po czym znów popatrzyłem na Mglistą Chmurę.
MC: A...
Chciała coś powiedzieć, ale jej przerwałem:
ŚP: Sprawiłem dużo kłopotu? Co się ze mną działo? Nic nie pamiętam. Nic z kilkunastu minut przed zaśnięciem.
Ktoś?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz