niedziela, 9 listopada 2014

Od Kasztanowego Ogona - Narodziny.

Usiadłam w mojej kryjówce. Obok mnie pojawił się duch Lwiego Pazura. Z oczu płyneły mi łzy.
- To ty? To naprawdę ty? Nie wierzę! 
- Widzisz chcę Ci przekazać wiadomość.
- Jaką?
- Będziemy mieli kociaki.
- Co?! Naprawdę!? A-a-a-ale jak?
- Widzisz miałem Ci to powiedzieć wcześniej. Ale tak wyszło.
- Nie wierzę! To wspaniałe! 
- Do zobaczenia. Muszę już iść.
- Pa. - i znikł. Wróciłam do klanu. Poczułam skurcz. To już teraz!. Po chwili obok mnie leżały dwa małe kociaki.
 
Obraz w treści 1

Obraz w treści 2 
 
<Ktoś?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz