Pewnego razu Lamparcia Gwiazda mnie wezwała.
ŚP: Tak, Lamparcia Gwiazdo?
LG: Mam dla ciebie zadanie. Przekaż Wilczej Łapie wiadomość.
Po dowiedzeniu się, jaka to była ta wiadomość, ruszyłem do małego. Sfrunąłem na ziemię i wszedłem do norki, w której mieszkała cała rodzina. Spał spokojnie. Obudziłem go jednego, uciekłem sprytnie zanim mnie zobaczył. Szedł za mną nie wiedząc o tym przez dłuższą chwilę, aż zaprowadziłem go na pewną skałę. Tam dopiero mnie zobaczył.
ŚP: Tak, Lamparcia Gwiazdo?
LG: Mam dla ciebie zadanie. Przekaż Wilczej Łapie wiadomość.
Po dowiedzeniu się, jaka to była ta wiadomość, ruszyłem do małego. Sfrunąłem na ziemię i wszedłem do norki, w której mieszkała cała rodzina. Spał spokojnie. Obudziłem go jednego, uciekłem sprytnie zanim mnie zobaczył. Szedł za mną nie wiedząc o tym przez dłuższą chwilę, aż zaprowadziłem go na pewną skałę. Tam dopiero mnie zobaczył.
(rysunek należy do mnie i proszę nie kopiować go bez pozwolenia, bo uduszę :3 ~ ŚP)
ŚP: Tylko wilk uratuje nasz Klan...
Położyłem mu łapę na ramieniu i zniknąłem.
Położyłem mu łapę na ramieniu i zniknąłem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz