sobota, 3 października 2015

Od Owocowego Kwiatu

Kotka, nie zwracając uwagi na to, że właśnie przed chwilą stratowała swój obiekt westchnień, dzielnie atakowała białego motyla.
- Chodź to swojej mamusi, no chodź malutki. Albo wiem! - Kotka aż usiadła z wrażenia tak zafascynowana swoim pomysłem. - ''ADHD CO CHWILA MĘCZY MNIE!'' - Krzyknęła, że aż na najbliższym drzewie ptak padł z siły rażenia. - Podać inną nutę? - Spytała sama do siebie. - BIAŁY MOTYLEK, POOOOOOOOOOODZIELONY NA KRZYŻ! CZEMU TY MOTYLKU, KRZYYYYYYWO NA MNIE PATRZYSZ?! JA CI KLEPU DAM, TY MI ODDASZ TAK - ŻE AŻ W TAKIM STYLU PÓJDZIE WSTECZNY GAZ!! JA CI KLEPU DAM, TY MI ODDASZ TAK - ŻE AŻ W TAKIM STYLU PÓJDZIE WSTECZNY GAZ!! BIA.... - Nagle z góry spadły żołędzie... Zrzucone z drzewa przez wiewiórki. - Hempfy graum blek? - Spytała zdziwiona.


Okopcony? Brak pomysłów. ;-;

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz