sobota, 31 października 2015

Od Tygrysiej Łapy

W życiu miałem już różnie. Nigdy nie czułem ciepła, troski i dobroci. Taki się urodziłem i takim pozostanę. "Nie można dać więcej od siebie...Zawsze ufajmy w to, kim jesteśmy...I nic innego nie ma znaczenia" Tak więc zaufałem w to kim jestem. Bo przecież nic innego nie ma znaczenia.. Siedziałem na drzewie i spoglądałem w dół. Dziś noc duchów... Dwunogi poustawiali przy swoich izbach dynie z ogniem w środku. Młode dwunogów biegają poprzebierane za różnorodne straszydła. "Halloween"... Niektóre psy też są poprzebierane. Widziałem już jednego pająko-psa, jednego psa-ducha.. Mysie móżdżki.. Dla własnej zabawy zeskakiwałem z drzewa na owe psy. Większość uciekała przestraszone... Heh..  już zacząłem kochać Halloween. Zbiegłem z drzewa i przyszedłem do obozu Klanu, do którego niedawno dołączyłem. Zobaczyłem jakiegoś kota chodzącego w kółko.
- Umm.. Wszystko ok? - Powiedziałem lekko sarkastycznie.

Ktoś? ;-;

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz