Byłam w nowym klanie. Szłam i rozglądałam się. Nagle wlazłam w drzewo. Inne koty się śmiały...
K: Mysi móżdżek! HAHHAHA! Głupek!
Pobiegłam nad rzekę i rozpłakałam się.
MŚ: Zawsze mówią że jestem głupia!
Leżałam i płakałam.
Wyobraziłam sobie że moja rodzina nade mną stoi:
Ale nie stała... Zasnęłam cała we łzach.
<Ktoś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz