- NIE! - Krzyknęłam. Wtedy nadjechał potwór. Potrącił mnie i upadłam na pobocze. Nocny Kieł dopełzał do mnie:
- Brzozowy Kwiecie!
Urwał mi się film...nic nie widziałam ale wszystko słyszałam. Usłyszałam...Głos Lwiego Pazura:
- COŚ TY JEJ ZROBIŁ!?!?
- TO NIE JA!
Usłyszałam obcy głos:
- Jasne że to nie ty bo to Dwunogi co nie?!
- SAL?! CZEGO TU CHCESZ?!
- A...niczego...To ty zabiłeś tę kotkę?
- To nie ja! Próbowałem ją ratować, ale nie zdążyłem!
Usłyszałam dźwięk jakby go przygwoździł do muru.
- Żałosne.
Wtedy wstałam. Zobaczyłam Nocnego Kła, przygwożdżonego do muru przez brązowo-białego kocura. Obok stał Lwi Pazur. Nawet nie zareagował.
(Napis zostawiłam bo "Pathetic" znaczy "Żałosne") |
<Nocny Kieł?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz