Obudziłam się. Był już poranek. Kryształ zgasł. To znaczyło że... Oficjalnie zostałam Przywódczynią Klanu... I od teraz nazywać się będę Zanikająca Gwiazda... Teraz mam 9 żyć.. Mam nadzieję, że ich nie zmarnuję szybko..
Wróciłam do Klanu. Weszłam na Wielką Skałę i zaczęłam mówić:
- Niech każdy kot zdolny samodzielnie polować przyjdzie tu!
Jak zwykle zebrali się wszyscy.
- Witajcie. Wróciłam z Matczynego Pyszczka. Po spędzonej nocy przy Księżycowym Kamieniu noszę od dzisiaj imię Zanikająca Gwiazda.
-Ale... dlaczego Zanikająca Gwiazda a nie Czarna Gwiazda?- Zapytała Leśna Łapa.
- To imię kojarzyło mi się z dawną wojną przeciwko Klanowi Zimy. Tam ich Przywódca nosił imię Czarna Gwiazda... Źle mi się to kojarzyło... Ze złem, wojną.. Tak więc poprosiłam Gwiezdny Klan o zmianę imienia. Od dzisiaj nazywać się będę Zanikającą Gwiazdą.
Wszyscy ukłonili się przede mną. Teraz zrozumiałam, że od teraz naprawdę jestem Przywódcą. To był koniec zgromadzenia. Niedługo Terminatorzy dorosną i staną się Wojownikami... Będzie duuuużo roboty...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz