środa, 25 lutego 2015

Od Wilczego C.D Sójcza

Wyciągnąłem ją z powrotem na ziemię.
- Nie wiem, ale najlepiej nie polujmy. – zaśmialiśmy się.
Wstaliśmy z ziemi. Dzień był wyjątkowo długi, nawet się nie robiło ciemno. Poszliśmy wgłąb lasu. PO chwili usłyszeliśmy szczekanie psów. Natychmiastowo się zatrzymaliśmy. Popatrzyliśmy na siebie przestraszeni.
- To psy! Poznaliśmy się podczas ich ataku. – powiedziała Sójcza.
- Wróciły po zemstę!
Jednak było już za późno na ucieczkę. Otoczyło nas stado wściekłych psów.

Sójcza?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz