sobota, 10 października 2015

Od Burej Pręgi

"Gwiezdny Klanie, ratuj...od kilku dni czekam na pomoc, a gdy się jej doczekałam, musi być to przygłupia kotka z ADHD..." Bura Pręga zrobiła coś w stylu facepalm. Nie narzekała jednak, i zaczęła zajadać myszkę.
- Pierwsze świeże mięso od kilku dni... - Po zjedzeniu, podniosła się i zaczęła iść w swoją stronę.
- A ty dokąd?! - Wykrzyknęła szylkretka która już się obudziła.
- Przed siebie....
- A może chcesz dołączyć do Klanu Światła?!
- Klan Światła... - Westchnęła cicho. - Już dawno nie słyszałam o nich...jeszcze żyją...
- Cłoooooooooooooooooooooo?
- Klan Mrozu niegdyś wybił ich wszystkich...
- Szczęśliwie nie wszystkich. - Rozległ się głos liderki.
- Uschnięta Gwiazdo! - Podskoczyła Owocowy Kwiat na widok przywódczyni. - To Bura Pręga! Chciałaby dołączyć!
- Tego nie mówiłam! - Syknęła bura.
- Spokojnie Bura Pręgo. Widzę i czuje po tobie, że pochodzisz z Klanu Rosy, aczkolwiek twe kocięta są półkrwi.
- Tak bardzo to widać, że jestem w ciąży?
- I czuć...potrzebujesz domu, a my wojowników.
- Dobrze Uschnięta Gwiazdo...
Kotka podążyła za nimi dwoma do obozu.


***Trzy dni później***


- Mhmrrr...Gwiezdny Klanie niech to się skończy! - Pisnęła Bura Pręga wijąc się w agonii w swym legowisku. Pazurami niemal rozszarpywała suchy mech. Wtem do jej leża wpadła...Owocowy Kwiat...
"NIE, NIE! NIE!!! TYLKO NIE ONA! To kara za to że kocięta są półkrwi!? GWIEZDNI BŁAGAM ZLITUJCIE SIĘ!"

OWOCOWA? xD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz