wtorek, 10 lutego 2015

Od Sójczej Łapy C.D Wilcza Łapa

Otrząsnęłam się szybko po walce. Nade mną stał mój brat.
- Wszystko dobrze?
- Taaa... - Spojrzałam na tego kto przyszedł nam z pomocą.- Wilcza Łapa?
- Tiaaaa...
- Dzięki ci. - Uśmiechnęłam się do niego. Odwzajemnił uśmiech. Wtedy jednak zobaczyłam, że po jego boku płynie wielki strumień krwi. - Na Gwiezdny Klan!
- Nie, nic mi nie jest.
- Kaman! Do medyka, raz raz!

---PO OPATRZENIU RAN---

- I jak?
- Wszystko ok.
- To dobrze. 
Jego zimny oddech muskał moje futerko. Zaczerwieniłam się jak głupia.

<Wilcza Łapa? Taak to jest podryw xD Nie no żartuje xD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz