Mroźni zaczęli oczerniać wojowników Klanu Światła, a szczególnie wielki, biały wojownik stojący obok Ostrego Pazura. Obrażał nie tylko cały Klan, najbardziej oczerniał Zapomniane Serce, która pokonała go w bitwie. Słysząc te obelgi, ruda liderka zeskoczyła ze skały i stanęła na wprost śnieżnobiałego kota. Jego blado niebieskie oczy zalśniły złowieszczo.
- Cóż to, Zimny Wietrze? Wojownik Klanu Mrozu nie potrafi się pogodzić z tym, że został pokonany przez kotkę?
- Ta Szara Szuja nie jest nawet kotką...nie zasługuje na miano wojownika...
Gwiazda Klanu Światła zmrużyła z pogardą oczy i syknęła w stronę stojącego tuż obok zastępcy przywódcy Mroźnych.
- Trzymaj swojego syna na krótszej smyczy, Ostry Pazurze. Nie pozwolę obrażać swoich wojowników, dlatego, że nasz Klan uczciwie wygrał bitwę.
- Wybacz,
Uschnięta Łapo. - Warknął z udawaną skruchą czarny.
- Jeszcze raz nazwiesz mnie Uschniętą Łapą lisi bobku, a przerobię cię na mysi wiór. - Fuknęła głośno przywódczyni Klanu Światła, przypominając sobie wydarzenie z treningu wiele księżyców temu, gdy była młodą terminatorką.
Blada królowa wycofała się na swoje miejsce na skale i usiadła u boku Gwiazdy Kamiennych.
- Nie mam zamiaru się kłócić w świętym miejscu z żadnym z Klanów. Zgromadzenia powinny odbywać się w pokoju. - W tym momencie przywódczyni uśmiechnęła się w stronę złotej Lwiej Gwiazdy siedzącej zaledwie długość kociego ogona dalej. - Klanie Rosy, pragnę poruszyć temat waszych klanowych matek.
- W jakim celu, Uschnięta Gwiazdo? - Zastrzygła uchem Lwia Gwiazda i mrugnęła kilka razy. - Czemu chcecie rozmawiać o matkach z naszego Klanu?
- Chcę tylko aby wszystkie Klany tu zebrane wiedziały, że w naszym obozie na świat przyszła trójka zdrowych, silnych kociąt.
- W innych Klanach często rodzą się kocięta, co to ma wspólnego z Klanem Rosy?
- Mówię o tym, ponieważ ich matką jest Bura Pręga.
- Bura Pręga?! Ta zdrajczyni urodziła kocięta w Klanie Światła!? - Uniosła się wnet złocista liderka. - Uschnięta Gwiazdo, jak możesz trzymać w swoim obozie stworzenia półkrwi!? Pozbądź się ich! I ich matki zdrajczyni!
- Możecie oceniać Burą Pręgę i Błękitnego Ogona, lecz te kocięta są niewinne! Niczym nie zawiniły! Bura Pręga została przyjęta do nas, a te kocięta urodziły się w Klanie Światła i do Świetlnych należą!
- Postępujesz nierozsądnie, Uschnięta Gwiazdo! Próbowałam cię ostrzec, wspomnisz moje słowa! Zobaczymy komu te kocięta będą lojalne gdy dorosną, Świetlnym, Mroźnym czy też nam!
- Bura Pręga wychowa ich na pełnoprawnych Świetlnych, lojalnych swojemu Klanowi, niezależnie od krwi jaka płynie w żyłach tych młodych. - Gwiazda Świetlnych uniosła dumnie głowę i uśmiechnęła się, jakby nagle zapomniała o tej rozmowie. - Chciałam także poruszyć temat naszego nowego terminatora, Lodowej Łapy. Pochodzi z farmy.
Tutaj spojrzała na mglistego kotka który siedział gdzieś na uboczu. Gdy zobaczył, że wszyscy się na niego patrzą, stulił uszy i nastroszył sierść przestraszony.
Lodowy? Jaka reakcja klanowiczów na domowego kociaka wśród nich? .w.